środa, 14 września 2016
tort bezowy
Wakacje za nami, jednak pogoda postanowiła nas jeszcze nie opuszczać :) To bardzo dobrze, bo wcale nie tęsknię za deszczem i chłodem...
Korzystając ze słońca i pięknych malin, postanowiłam zrobić tort bezowy.
Białka pozostały mi po wcześniejszych wypiekach, więc nie chciałam ich zmarnować.
Składniki:
- 7 białek
- szczypta soli
- 300 g cukru ( najlepiej drobnego)
- 1 łyżeczka skrobi ziemniaczanej
- 1 łyżeczka soku z cytryny
* 330 ml śmietany 30% + 4 łyżki cukru pudru - ubijamy na sztywno
* dowolne owoce - u mnie maliny
Białka ubijamy ze szczyptą soli na gęstą pianę.
Cukier dodajemy stopniowo, najlepiej po jednej łyżce i ubijamy aż piana będzie lśniąca i sztywna.
Następnie dodajemy sok z cytryny, ubijamy.
Ostatni krok to przesiana skrobia ziemniaczana, dodajemy ją i mieszamy całość bardzo delikatnie łyżką.
Blaszkę wykładamy papierem do pieczenia i wykładamy na nią pianę, nadając jej okrągły kształt.
Wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 170 stopni na 5 minut, następnie zmniejszamy do 140 stopni i pieczemy 1,5 godziny.
Bezę pozostawiamy w piekarniku do wystudzenia. Po 10 minutach od wyłączenia piekarnika uchylamy drzwiczki.
Dekorujemy ubitą śmietaną i owocami.
Ja ścięłam moją bezę lekko z góry i pokruszonymi kawałkami posypałam dodatkowo śmietanę po wierzchu.
Smacznego!
to chyba najlepszy sposób na wykorzystanie białek, uwielbiam bezę w każdym wydaniu :)
OdpowiedzUsuńteż tak uważam,beza dobra na wszystko :)
UsuńCudownie wygląda i te malinki :)
OdpowiedzUsuńKaaarmel, jak dawno Cię nie było! Ale widzę wracasz w pieknym stylu! Z tortem bezowym ;) Piękny!
OdpowiedzUsuńdziękuję Kochana :)
UsuńBezy - moj ulubiony deser!
OdpowiedzUsuńPyszności ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie desery :-) pyszności :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie desery :-) pyszności :-)
OdpowiedzUsuńdla mnie beza jest trochę za słodka, ale zawsze podziwiam u innych :)
OdpowiedzUsuń