czwartek, 25 maja 2017
domowe "mleko" kokosowe
Od pewnego czasu jedna z naszych córek nie może jeść nabiału, który jednak bardzo lubi.
Kombinuję na różne sposoby, żeby mogła jeść z nami desery, kupuję mleko roślinne, ale jak wiecie, skład tych napojów roślinnych nie powala.... Za to cena ścina z nóg.
Najbardziej wskazane jest dla niej mleko kokosowe, dlatego przejrzałam różne przepisy i postanowiłam w prosty sposób zaopatrzyć naszą lodówkę w domowe "mleko" kokosowe .
Robota przy tym praktycznie żadna, a składniki zaledwie dwa :)
Składniki:
- kubeczek wiórek kokosowych (250 ml), ( nie siarkowanych!)
- litr gorącej wody
Wiórki wsypujemy do blendera, zalewamy połową wody i miksujemy 2-3 minuty.
Przecedzamy na drobnym sitku, dokładnie odciskamy. Wlewamy powstałe mleko do dzbanka.
Pozostałe na sitku wiórki ponownie wkładamy do blendera i zalewamy pozostałą wodą.
Blendujemy i znów odciskamy.
Mleko można trzymać w lodówce w dzbanku lub przelać do butelki.
Trzeba je zużyć w ciągu 3 dni.
Świetnie smakuje zmiksowane z truskawkami lub bananami, można je dodać do płatków śniadaniowych :)
Wiórki, które zostały można wykorzystać do ciasta, ciasteczek lub uprażyć w piekarniku i dodać do deseru.
Smacznego!
wtorek, 16 maja 2017
ciasto z rabarbarem
Ostatnio wpadł mi w ręce rabarbar i od razu wiedziałam, że będzie ciasto :)
Zagniotłam kruche i gotowe!
Nic dodać nic ująć :)
Składniki na ciasto:
- 400 g mąki
- szczypta soli
- 200 g margaryny ( użyłam Kasi)
- 3 żółtka
- 70g cukru pudru
- łyżka śmietany 18%
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
Z podanych składników zagniatamy ciasto, dzielimy na dwie części ( większą i mniejszą), zawijamy w folię i wkładamy do lodówki na godzinę.
Nadzienie:
- ok 1 kg rabarbaru
- 5 łyżek cukru
W czasie kiedy ciasto się chłodzi , rabarbar myjemy, obieramy i kroimy.
Zasypujemy cukrem i odstawiamy.
Piana :
- 3 białka
- 2 łyżki cukru
Większą część ciasta wyjmujemy z lodówki, wałkujemy i układamy w formie ( u mnie tortownica 28cm). Nakłuwamy widelcem i wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni na 25 min.
Po podpieczeniu ciasto wyjmujemy, możemy je posypać lekko bułką tartą, a następnie wykładamy odsączony rabarbar.
Ubijamy pianę , rozprowadzamy na cieście, a następnie tarkujemy na wierzch pozostałą część ciasta. ( można ją równie dobrze pokroić na cienkie plasterki i ułożyć na pianie z białek)
Całość ponownie wstawiamy do piekarnika w tą samą temp. na 35 minut.
Smacznego!
sobota, 13 maja 2017
tort dekorowany różyczkami cukrowymi
Dzisiejszy tort przygotowałam na specjalną okazję dla dziewczynki z naszej rodziny.
Jedyny warunek, jaki miałam do spełnienia, to różyczki :)
Tort jest duży, zrobiony z dwóch biszkoptów.
Tradycyjnie wykorzystałam swój ulubiony przepis na ciasto i krem śmietanowy z mascarpone.
(Na tortownicę 28cm).
Biszkopt ( potrzebne dwa):
- 5 jajek
- szkl cukru
- 1 i 1/2 szkl mąki
- łyżeczka proszku do pieczenia
Jajka ubijamy z cukrem na puszystą, prawie białą masę.
Przesiewamy mąkę z proszkiem do pieczenia i mieszamy na najniższych obrotach, do połączenia składników.
Pieczemy 20-25 min w 180 stopniach.
Masa śmietanowa:
- 3 kubeczki śmietany 30% ( po 330ml)
- 2 serki mascarpone
- szkl cukru pudru
Schłodzoną śmietanę ubijamy na wysokich obrotach na sztywno, z cukrem pudrem.
Pod koniec ubijania zmniejszamy obroty i dodajemy stopniowo mascarpone.
Dodatki:
- puszka brzoskwiń w syropie
- garść wiśni ( użyłam odsączonych z syropu)
Dekoracja:
- posypka biała i różowa z opłatka
- różyczki cukrowe
- listki cukrowe
- srebrne perełki
Różyczki można wykonać samemu z masy cukrowej. Jeśli jednak nie mamy odpowiednich narzędzi lub po prostu czasu na taką zabawę, możemy śmiało kupić ręcznie robione kwiatuszki.
Wykonanie
Upieczone biszkopty kroimy na dwa blaty każdy.
Sok który pozostał z brzoskwiń, rozcieńczamy letnią przegotowaną wodą ( potrzeba ok 2 szklanek)- do nasączania biszkoptu.
Pierwszy blat nasączamy, smarujemy masą śmietanową i obkładamy pokrojonymi brzoskwiniami.
Przykrywamy drugim blatem ciasta, nasączamy, znowu smarujemy śmietaną i układamy wiśnie.
Potem kolejny blat- nasączanie - śmietana - brzoskwinie.
Ostatni blat również nasączamy.
Cały tort smarujemy pozostałą masą śmietanową.
Dekorujemy boki i wierzch posypką opłatkową i kwiatuszkami.
Chłodzimy.
Smacznego!
Subskrybuj:
Posty (Atom)