sobota, 21 grudnia 2013
karkówka pieczona z warzywami
Taką karkówkę można podać na Świąteczny obiad, ale oczywiście nie tylko :)
Dobrze smakuje, jest miękka i apetycznie wygląda w towarzystwie warzyw.
A co najważniejsze, po przygotowaniu składników i wstawieniu mięsa do piekarnika mamy ok 2 godzin do dyspozycji ..:)
Składniki:
- 1 kg karkówki
- 1 duża cebula
- 3 duże marchewki
- 1 papryka czerwona lub żółta
- sól, pieprz ( użyłam pieprzu cytrynowego)
- 3 łyżki sosu sojowego jasnego
- 1 łyżka cukru
- 4 porządne łyżki koncentratu pomidorowego
- 1/4 szkl wody
- olej, mąka
Karkówkę kroimy w plastry, posypujemy solą i pieprzem, odstawiamy na godzinę.
Następnie obtaczamy ją w mące i obsmażamy na oleju, po czym przekładamy do naczynia żaroodpornego.
Marchew kroimy w słupki, cebulę w piórka , a paprykę w paseczki ( chyba, że wolicie w kostkę ;)
Na patelnię ( na której obsmażaliśmy mięso) wrzucamy cebulę, podsmażamy, następnie dodajemy marchewkę i paprykę. Chwilkę smażymy, a następnie warzywa przekładamy do naczynia z mięsem. Rozprowadzamy je pomiędzy plastry karkówki.
Wodę, koncentrat, cukier i sos sojowy mieszamy i polewamy karkówkę i warzywa.
Naczynie przykrywamy i wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni na 1,5 - 2 godziny.
W czasie pieczenia trzeba lekko przemieszać mięso i sos.
Smacznego!
wtorek, 17 grudnia 2013
Miękkie pierniczki
Co tu dużo gadać/pisać - miękkie , smaczne, w słodziutkim lukrze! Mam nadzieję, że nie pochłoniemy ich zbyt szybko :) Choć to będzie ciężka sprawa !
Przepisu nie zmieniałam, przekazuję jak jest:)
Składniki ( wyszło mi ok. 60 ciasteczek):
- 700g mąki pszennej
- 1,5 opakowania przyprawy do piernika
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
- 200 g śmietany 18%
- 2 jajka
- 400g cukru
- skórka otarta z cytryny
* dla ciemniejszego koloru można dodać 2 łyżki kakao
* lukier: 3 szkl cukru pudru, sok z 1 cytryny, 2 łyżki wody
W naczyniu mieszamy trzepaczką jajka, cukier, śmietanę i skórkę z cytryny.
Do powstałej masy przesiewamy mąkę, dodajemy przyprawę do piernika, sodę.
Wszystko dokładnie łączymy i odstawiamy ciasto na 15 minut.
Po tym czasie formujemy kulki wielkości orzecha włoskiego ( najlepiej zwilżyć dłonie) i układamy je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia.
Wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni na 15 minut.
Składniki na lukier dokładnie mieszamy i zanurzamy w nim jeszcze ciepłe pierniczki, odkładamy, żeby nadmiar lukru spłynął.
Ciasteczka przechowujemy w szczelnie zamkniętej puszce i dobrze schowanej :))
Smacznego!
wtorek, 10 grudnia 2013
szybkie ciasto bananowe
Na blogach widać, że przygotowania do Świąt idą pełną parą:)
A ja dzisiaj chciałam Wam polecić ciasto bananowe do popołudniowej kawy lub herbaty, bo przecież trzeba też chwilę odpocząć i zjeść coś smacznego ;)
Składniki:
- 3 lub 4 banany
- 1 i 1/2 szkl mąki pszennej
- 1 duże jajko
- 1/3 szkl oleju
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1/2 szkl cukru
- 1 łyżeczka sody
- 1 łyżeczka cynamonu
Banany rozgniatamy w misce, dodajemy do nich jajko i olej, mieszamy.
Mąkę łączymy z sodą, proszkiem do pieczenia, cukrem i cynamonem , a następnie wsypujemy do masy bananowej.
Wszystko miksujemy.
Przekładamy do małej keksówki wyłożonej papierem do pieczenia i wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 170 stopni na 45-50 minut. Sprawdzamy patyczkiem, ewentualnie pieczemy dłużej. Jeżeli wierzch ciasta zbyt mocno się przypieka, można je przykryć folią aluminiową.
Smacznego!
poniedziałek, 2 grudnia 2013
pierniczki, pierniczki....;)
U mnie też zaczęło się pieczenie pierniczków , czyli można powiedzieć, że fabryka ruszyła :)
Rąk do pracy nie brakowało, a robota szła pełną parą!
Wykorzystałam sprawdzony przepis z zeszłego roku , który znajdziecie tutaj .
Dzieci nie mogły się już doczekać kiedy zagniotę ciasto, a foremki do wycinania pierniczków aż gotowały się w dłoniach ;))
Najlepszy moment to oczywiście degustacja i dekorowanie!
Na szczęście pierniczków wyszło dużo i udało mi się część schować, żebyśmy mogli zawiesić je na choince.
A Wy jaką choinkę będziecie mieli? Sztuczną czy prawdziwą?
Pozdrawiam gorąco!
czwartek, 28 listopada 2013
Bazgroszyt:)
Kto z Was chciałby zamówić dzieciom fajny, kreatywny upominek na Mikołajki lub tak po prostu, bez okazji - to polecam serdecznie
Przy okazji, kupując produkty w sklepie Bazgroszyt.pl pomagamy wręczać dzieciom kredki w ramach akcji Fundacji Mówimy Obrazami.
Zapraszam!
wtorek, 26 listopada 2013
udka pieczone na kapuście
U mnie znowu kurczakowo :)
A to za sprawą Basi z bloga basinepichcenie.blox.pl , która pokazała mi ten przepis.
Pozdrawiam serdecznie i polecam tym, którzy jeszcze nie próbowali:)
Ja zwiększyłam tylko ilość składników.
Składniki:
- 8 udek kurczaka
- 1 kg kapusty kiszonej
- przyprawa do kurczaka ( użyłam Złocistej - Kamis)
- olej
Kapustę płuczemy, jeżeli będzie zbyt kwaśna ( jeżeli nie , zostawiamy jak jest).
Udka myjemy, osuszamy i porządnie obsypujemy przyprawą.
W formie do pieczenia układamy kapustę, posypujemy ją lekko również tą samą przyprawą do kurczaka.
Na kapustę wykładamy udka, skrapiamy olejem i wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni na 1,5 godziny ( Pierwsze pół godziny piekłam bez przykrycia, następnie przykryłam naczynie folią aluminiową).
Kapusta wychodzi bardzo smaczna, a udka soczyste, polecam !
Smacznego!
czwartek, 21 listopada 2013
pałki kurczaka duszone z marchewką
Dzisiaj prosty i smaczny sposób na kurczaka.
Nie ma co się rozpisywać, obiad jest łatwy do przygotowania i bardzo dobry:)
Polecam!
Składniki:
- 8 pałek z kurczaka
- 4 duże marchewki
- 1 średniej wielkości cebula
- sól, pieprz, papryka słodka
- 3/4 szkl bulionu
- 2 łyżki śmietany 18 %
- suszona natka pietruszki i suszone listki selera
-olej
Kurczaka myjemy, osuszamy i posypujemy solą, pieprzem i papryką. Odstawiamy na 1-2 godziny.
Cebulę i marchewkę kroimy.
Na rozgrzanym oleju obsmażamy mięso na złoty kolor, dorzucamy cebulę, mieszamy.
Po kilku minutach dodajemy marchewkę, następnie wlewamy bulion.
Całość posypujemy natką pietruszki i listkami selera.
Gotujemy do miękkości mięsa.
Pod koniec gotowania dodajemy śmietanę ( wcześniej rozprowadzamy z kilkoma łyżkami sosu i dopiero dolewamy ).
Smacznego!
środa, 20 listopada 2013
drożdżowe świderki z cynamonem
Czasu ostatnio jak na lekarstwo, nawet wyspać się porządnie nie mogę...Ale dzisiaj zachciało mi się bułeczek drożdżowych:) Nie ma to jak miły zapach domowego pieczywa, w dodatku z cynamonem, który po prostu uwielbiam!
Świderki powstały na podstawie przepisu z tej strony , jednak zmieniłam nadzienie i ilość niektórych składników.
Wyszły pyszne bułeczki, polecam!
Składniki:
- ok. 1 szkl ciepłego mleka + 45 g drożdży świeżych + 1 łyżka cukru + 3 łyżki mąki = mieszamy zaczyn i odstawiamy do wyrośnięcia
- 500 g mąki pszennej ( i trochę do podsypywania)
- szczypta soli
- 1/2 szkl cukru
- 2 jajka
- 50 g masła stopionego
Do miski wsypujemy mąkę, dodajemy zaczyn, jajka, cukier, masło i sól i wyrabiamy ciasto. Można podsypać trochę mąką, w razie gdyby mono się kleiło, ale nie za dużo.
Wyrobione ciasto przykrywamy ściereczką i odstawiamy do podwojenia objętości.
* nadzienie: kilka łyżek stopionego masła, cukier brązowy i cynamon
* jajko do posmarowania przed pieczeniem
Wyrośnięte ciasto wałkujemy na posypanym mąką blacie, na duży prostokąt.
Następnie dzielimy na mniejsze prostokąty, mniej więcej 10x15 cm.
Każdy smarujemy stopionym masłem, posypujemy cukrem i cynamonem.
Zwijamy jak roladki, następnie każdą taką małą roladkę przecinamy wzdłuż, ale nie do końca i zaplatamy obie połówki w świderek. Sklejamy koniec.
Świderki układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, przykrywamy i odstawiamy na 15 minut.
Następnie smarujemy rozmąconym jajkiem i wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni na 15-20 minut.
Smacznego!
czwartek, 14 listopada 2013
Bazgroszyt dla naszych maluchów :)
Pamiętacie mój post na temat serwisu bazgroszyt.pl ?
Mam nadzieję, że tak:)
Bazgroszyt przygotował dla Was rabat na zakupy, wystarczy wpisać kod promocyjny, podany na obrazku powyżej :)
Zapraszam serdecznie do korzystania z promocyjnych cen, przecież niedługo Mikołajki.
Dzieciaczki na pewno ucieszą się z takich niespodzianek!
poniedziałek, 11 listopada 2013
ciastka z rodzynkami
Nie ma to jak dom pachnący ciasteczkami...
Domowe, smaczne, proste do przygotowania!
Składniki ( ok. 25 niewielkich ciasteczek):
- 300 g mąki
- 70 g cukru
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 140 g miękkiego masła
- garść rodzynek
- 1 jajko
- 3 łyżki mleka
Do miski wsypujemy mąkę, proszek do pieczenia, cukier i rodzynki- mieszamy.
Następnie dodajemy masło, jajko , mleko i wyrabiamy ciasto.
Odrywamy po kawałku ciasta, formujemy kulki, lekko spłaszczamy i układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia.
Wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 190 stopni i pieczemy 20 minut ( ciasteczka powinny być upieczone na lekko złoty kolor).
Smacznego!
czwartek, 7 listopada 2013
królik duszony w sosie śmietanowym
Potrzebowaliśmy odmiany od kurczaków i wieprzowiny, dlatego chętnie sięgnęłam po przepis na królika.
Jest to mięso chude i delikatne, w sam raz dla dzieci.
Według mnie, tak przygotowany królik jest świetnym pomysłem na obiad!
Wzorowałam się na przepisie Pascala z kuchni Lidla i nie żałuję, bo sos wyszedł bardzo smaczny, a mięso miękkie - po prostu w sam raz!
Szkoda tylko, że nic nie zostało na następny dzień:)
Składniki:
- 1 tuszka królika
- 1 cebula
- 250 ml bulionu ( może być z kostki)
- 250 ml śmietany 30%
- 3-4 łyżki musztardy z gorczycą
- sól, pieprz
- olej
- łyżka masła
Z tuszki królika odkrawamy tłuszcz i sprawdzamy, czy w środku nic już nie ma, np. płucek czy serca. Jeżeli są, należy je usunąć.
Następnie dzielimy go na części. Ostrym nożem odcinamy tylne łapki. Należy wyczuć stawy i najpierw naciąć mięso, a potem ręką oddzielić chrząstki - "ukręcić".
Potem comber dzielimy na mniejsze kawałki. Najlepiej zrobić to tasakiem, ale można też większym nożem.
Pozostaje nam jeszcze górna część królika. Musimy naciąć mięso pod łopatkami , przeciąć stawy i oddzielić górne nóżki.
Część z żebrami dzielimy przecinając nożem między nimi.
Przygotowane części królika myjemy, osuszamy i posypujemy solą i pieprzem z każdej strony.
Cebulę siekamy.
W rondlu rozgrzewamy olej, następnie dodajemy masło i w momencie, kiedy zacznie się pienić, układamy kawałki królika i obsmażamy na złoto z każdej strony ( na dużym ogniu).
Następnie do mięsa wrzucamy cebulkę, mieszamy. Po chwili zalewamy całość bulionem, mieszamy, zmniejszamy ogień, przykrywamy i gotujemy 30-40 minut. ( co jakiś czas mieszamy)
Po tym czasie dolewamy śmietanę, a następnie dodajemy musztardę. Mieszamy i przykrywamy. Gotujemy jeszcze 15 minut.
Podajemy z ziemniakami lub kaszą, po prostu z czym lubimy:)
Smacznego!
środa, 6 listopada 2013
sernik na zimno
Serniki na zimno zwykle robimy latem, z dodatkiem owoców. Ale równie dobrze smakują jesienią :) Taki sernik to szybki sposób na dużą formę pysznego ciasta na deser. Owoce można zamienić na czekoladę lub delicje, jak szaleć to szaleć ;)
Składniki ( tortownica 28cm):
- 1 kg sera do serników ( wiaderko)
- 1 szkl cukru pudru
- 3 łyżki żelatyny
- opakowanie biszkoptów ( u mnie okrągłe, op. 180g - kilka sztuk zostało)
- 2 galaretki, np. truskawkowe
* dodatkowo do dekoracji pod galaretkę mogą być owoce, czekolada, ciasteczka, co kto lubi :) ja użyłam czekolady nadziewanej
Galaretki rozpuszczamy według instrukcji na opakowaniu i zostawiamy do wystudzenia.
Żelatynę rozpuszczamy w niewielkiej ilości gorącej wody i również studzimy.
Ser przekładamy do naczynia, dodajemy cukier puder i miksujemy, następnie wlewamy powoli żelatynę i miksujemy na najwyższych obrotach.
Na dno tortownicy układamy biszkopty, następnie wylewamy na nie masę serową i wstawiamy do lodówki, żeby stężała.
Następnie na wierzchu układamy kawałki czekolady lub delicje i zalewamy całość tężejącymi galaretkami.
Ponownie wstawiamy do lodówki, żeby galaretki się ścięły i cierpliwie czekamy ;)
Smacznego!
środa, 30 października 2013
krwawiące paluchy wiedźmy na halloween ;)
Dzieci szykują się na Halloween i już przebierają nogami z radości :)
Wycinałyśmy dynie ( efekt możecie zobaczyć na zdjęciu), rysowałyśmy "upiorne obrazki", a dzisiaj upiekłam te ciastka.
Nie było wyjścia:) Na wielu blogach je widziałam i nie mogłam się im oprzeć!
Dziewczyny połowę już zjadły, a dżem malinowy w roli krwi był hitem!
Przepis z tej strony, lekko zmieniony :)
Składniki:
- 225 g miękkiego masła
- 3/4 szkl cukru pudru
- 1 jajko
- 1 łyżka cukru z wanilią
- 2 i 2/3 szkl mąki pszennej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- ok 1/2 łyżeczki soli
* migdały, te grubsze przekrojone na pół
* marmolada jako klej do paznokci :)
*dżem malinowy do dekoracji
Z podanych składników szybko zagniatamy ciasto , owijamy folią i wkładamy na pół godziny do lodówki.
Kiedy ciasto się schłodzi, odrywamy po kawałku, formujemy kulki a następnie wałeczki. Powinny być nieco cieńsze od naszych palców, bo sporo urosną. Wałeczków nie spłaszczamy, tylko wciskamy w nie migdały umoczone w marmoladzie.
Ciastka układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 200-210 stopni, na 10 minut.
Ciasteczka, które czekały w kolejce do pieczenia trzymałam w lodówce, żeby ciasto się nie rozgrzało.
Dekoracja to już kwestia wyobraźni;)
Ciasteczka są bardzo smaczne i kruche!
Smacznego!
piątek, 25 października 2013
kopytka
Uwielbiam kopytka!
Zostało mi to z dzieciństwa i chyba nigdy się nie zmieni:)
Najlepsze robiła oczywiście Babcia i to jest dla mnie niedościgniony wzór, ale i moje wyszły bardzo smaczne. A więc dzisiaj prosto i z podstawowych składników. Bo tak lubię:)
Składniki:
- ziemniaki ugotowane, ilość dowolna, mogą być "wczorajsze"
- mąka pszenna , 1/4 objętości ziemniaków
- sól
- 2 jajka
- cebulka
- olej
Ziemniaki gotujemy i przeciskamy przez praskę, a jak nie mamy to rozgniatamy czym się da:)
Studzimy i układamy w misce dobrze dociskając i wyrównując powierzchnię. Nożem dzielimy na 4 części, po czym jedną wyjmujemy na chwilę i w jej miejsce wsypujemy mąkę ( i to będzie ta 1/4 ). Dokładamy wyjętą część ziemniaków, solimy do smaku i wbijamy jajka. Dokładnie wyrabiamy.
Jeżeli uznacie, że masa jest zbyt luźna, podsypcie więcej mąki , ale nie za dużo, bo kopytka wyjdą za twarde. Wszystko zależy od ziemniaków, czasami są wodniste i wtedy potrzeba nieco więcej mąki.
Na posypany mąką blat wyjmujemy po kawałku ciasta ziemniaczanego, robimy kule i toczymy z nich wałeczki. Kroimy na ukośne kawałki.
W garnku zagotowujemy wodę, dolewamy odrobinę oleju i wrzucamy partiami kopytka. Delikatnie mieszamy, żeby się nie skleiły. Gotujemy na średnim ogniu i po wypłynięciu na powierzchnię ,dosłownie po minucie już wyjmujemy. Kopytka gotują się bardzo szybko i nie trzeba ich długo w tej wodzie trzymać.
Przekładamy je na durszlak i hartujemy.
Na patelni rozgrzewamy olej, wrzucamy posiekaną cebulkę i przesmażamy na złoty kolor. Polewamy kopytka i gotowe!
Smacznego!
poniedziałek, 21 października 2013
placki z kaszy gryczanej
Dzisiaj kolacja z tego, co zostało z obiadu - czyli z kaszy gryczanej.
Żal byłoby ją zmarnować, dlatego usmażyłam te placki.
Do nich obowiązkowo sos pieczarkowy i nic więcej nie trzeba :)
Dzieci zjadły do czystego talerza! A to sukces jeśli chodzi o dania z kaszą:)
Składniki:
- kasza gryczana prażona ( ugotowana - około 2 torebek)
- 1 duża cebula
- 2 ząbki czosnku
- 3 jajka - średniej wielkości
- sól, pieprz
- olej
* sos pieczarkowy z tego przepisu ( można zmniejszyć ilość składników)
Cebulę siekamy, czosnek wyciskamy przez praskę i przesmażamy na oleju.
Do ugotowanej kaszy dodajemy jajka, podsmażoną cebulę z czosnkiem, doprawiamy solą i pieprzem i mieszamy. Gdyby masa wydawałaby się Wam zbyt rzadka, dodajcie trochę bułki tartej.
Na patelni rozgrzewamy olej i łyżką nakładamy porcje kaszy. Przekładamy na drugą stronę dopiero, kiedy zobaczymy, że placki się ścięły. Smażymy na złoto-brązowy kolor.
Z patelni przekładamy na talerz przykryty ręcznikiem papierowym, żeby odsączyć nadmiar oleju.
Gotowe placki polewamy gorącym sosem pieczarkowym i gotowe:)
Smacznego!
piątek, 18 października 2013
upiorne papryczki :)
Dzisiaj bardziej pomysł niż przepis, czyli upiorne papryczki na Halloween :)
Radość dzieci gwarantowana!
Moje córki wyjadały makaron i wgryzały się w papryki tworząc nowe, straszne wzory ;)
Pomysł zaczerpnęłam ze strony www.tipy.pl i polecam go Wam bardzo gorąco!
Szczególnie niejadkom, bo być może zmienią zdanie :)
Składniki:
- kilka większych papryk, mogą być w różnych kolorach to będzie weselej:)
- makaron spaghetti - bo wnętrzności muszą wypełzać ze środka
- sos do makaronu, najlepiej pomidorowy ale może być inny, co kto lubi
Papryki dokładnie myjemy, odcinamy czapeczki i delikatnie wydrążamy.
Następnie cienkim nożykiem delikatnie wycinamy oczy, nosy i buzie.
Przygotowujemy sos według własnego uznania, jak lubimy, a kto nie ma czasu niech kupi gotowy:)
Makaron gotujemy i mieszamy z sosem, po czym napełniamy papryki i przykrywamy kapeluszami.
Wszystkiego upiornego i smacznego!
wtorek, 15 października 2013
gruszki w zalewie
Kto lubi gruszki?
Ja bardzo:)
Dlatego proponuję Wam szybki sposób zachowania ich na dłużej. Są bardzo smaczne i można otworzyć sobie taki słoiczek zawsze, kiedy przyjdzie nam na to ochota:)
Składniki:
- ok. 2 kg gruszek
- 3 szkl wody
- 1 szkl cukru
- 1 szkl octu
Gruszki obieramy i kroimy na ćwiartki lub ósemki.
Z wody, octu i cukru zagotowujemy zalewę. Wrzucamy do niej gruszki i ponownie zagotowujemy. Po kilku minutach wyjmujemy gruszki i układamy je w wypieczonych słoiczkach, a następnie zalewamy gorącą zalewą. Zakręcamy i odwracamy do góry dnem.
Smacznego!
poniedziałek, 14 października 2013
Bazgroszyt.pl - zabawa i nauka z wyobraźnią :)
Jak wiadomo, mój blog jest o gotowaniu i taki pozostanie, jednak jako mama trzech dziewczynek interesuję się wszystkim co dotyczy dzieci:)
Dlatego z miłą chęcią zarejestrowałam się w serwisie bazgroszyt.pl i odkrywam go razem z najmłodszą córką Zosią.
Dzięki tej stronie, mam między innymi możliwość drukowania kreatywnych kolorowanek.
Dzisiaj moja córka poznała Kredziaki - fantastyczne stworki, które zachęciły ją do kolorowania i wykonywania zabawnych ćwiczeń, dzięki którym mała rączka będzie sprawniej posługiwała się kredkami i ołówkiem.
Kolorowanki można drukować wielokrotnie, więc możliwości dziecka w dekorowaniu i dobieraniu kolorów są nieograniczone. Za każdym razem można podsunąć dziecku kolejną kartkę z ciekawym obrazkiem, a zainteresowanie ćwiczeniami rośnie w szybkim tempie!
Bardzo podoba mi się to, że dzieci mogą się z tych kolorowanek wiele nauczyć. U nas dzisiaj było bardzo ekologicznie:) Wiedza na ten temat jest dopasowana do wieku dziecka i możliwości zrozumienia różnych spraw. Z obrazków mogą dowiedzieć się np. co to jest elektrownia wodna i dlaczego na zakupy lepiej zabrać torbę z materiału. Zosi podobała się możliwość dokończenia obrazków, a najbardziej dorysowania części samochodu, który odbiera posegregowane śmieci!
Te kolorowanki to dobra zabawa na długi czas! I to jest czas, kiedy dziecko wiele może się nauczyć.
Moja córka stała dzisiaj przy drukarce i z niecierpliwością przebierała nóżkami i pytała kiedy "JUŻ" ?
A każda kolejna kartka była dla niej jeszcze bardziej ciekawa!
Na stronie bazgroszyt.pl w specjalnej strefie dzieci znajdują się również edukacyjne gry dla najmłodszych.
Rozwijają one spostrzegawczość, koncentrację, uczą i pobudzają wyobraźnię.
Nasza przygoda z tym miejscem przyjaznym dla dzieci i rodziców dopiero się rozpoczęła i mam nadzieję , że nie prędko się skończy.
Dlatego z miłą chęcią zarejestrowałam się w serwisie bazgroszyt.pl i odkrywam go razem z najmłodszą córką Zosią.
Dzięki tej stronie, mam między innymi możliwość drukowania kreatywnych kolorowanek.
Dzisiaj moja córka poznała Kredziaki - fantastyczne stworki, które zachęciły ją do kolorowania i wykonywania zabawnych ćwiczeń, dzięki którym mała rączka będzie sprawniej posługiwała się kredkami i ołówkiem.
Kolorowanki można drukować wielokrotnie, więc możliwości dziecka w dekorowaniu i dobieraniu kolorów są nieograniczone. Za każdym razem można podsunąć dziecku kolejną kartkę z ciekawym obrazkiem, a zainteresowanie ćwiczeniami rośnie w szybkim tempie!
Bardzo podoba mi się to, że dzieci mogą się z tych kolorowanek wiele nauczyć. U nas dzisiaj było bardzo ekologicznie:) Wiedza na ten temat jest dopasowana do wieku dziecka i możliwości zrozumienia różnych spraw. Z obrazków mogą dowiedzieć się np. co to jest elektrownia wodna i dlaczego na zakupy lepiej zabrać torbę z materiału. Zosi podobała się możliwość dokończenia obrazków, a najbardziej dorysowania części samochodu, który odbiera posegregowane śmieci!
Te kolorowanki to dobra zabawa na długi czas! I to jest czas, kiedy dziecko wiele może się nauczyć.
Moja córka stała dzisiaj przy drukarce i z niecierpliwością przebierała nóżkami i pytała kiedy "JUŻ" ?
A każda kolejna kartka była dla niej jeszcze bardziej ciekawa!
Na stronie bazgroszyt.pl w specjalnej strefie dzieci znajdują się również edukacyjne gry dla najmłodszych.
Rozwijają one spostrzegawczość, koncentrację, uczą i pobudzają wyobraźnię.
Nasza przygoda z tym miejscem przyjaznym dla dzieci i rodziców dopiero się rozpoczęła i mam nadzieję , że nie prędko się skończy.
Jako mama szczerze polecam!
wtorek, 8 października 2013
babka ziemniaczana
Babka ziemniaczana to coś co bardzo lubimy. Czy na obiad ,czy na kolację, to właściwie nie ma znaczenia :)
Z kilku prostych składników powstaje pyszne danie, które znają chyba wszyscy.
Złocista, chrupiąca skórka.......co tu dużo pisać, trzeba upiec!
Składniki ( u mnie na formę 18x30) :
- 2 kg ziemniaków ( po obraniu)
- 2 cebule
- 30 dag wędzonego boczku
- 150g śmietany 18%
- 2 kopiaste łyżki mąki pszennej
- sól, pieprz
- 3 jajka
- 3 łyżki oleju
Ziemniaki ścieramy na tarce o najdrobniejszych oczkach. Przekładamy na ściereczkę i odciskamy nadmiar wody.
Cebule siekamy i podsmażamy na łyżce oleju, następnie dorzucamy pokrojony w kostkę boczek i razem smażymy chwilę, żeby się zarumienił.
Do ziemniaków dodajemy pozostały olej, podsmażoną cebulkę z boczkiem, wbijamy jajka, wsypujemy mąkę i dodajemy śmietanę. Dobrze doprawiamy solą i pieprzem. Dokładnie mieszamy.
Przekładamy masę ziemniaczaną do natłuszczonej formy i wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni. Ja piekłam 1h i 40 min, aż skórka zrobiła się złoto- brązowa.
Najlepiej czas pieczenia dopasować do możliwości własnego piekarnika i obserwować babkę.
Smacznego!
poniedziałek, 7 października 2013
bułki pszenne
Świetne bułeczki na śniadanie! O niebo lepsze niż te ze sklepu:)
Są miękkie, mają fajną skórkę i zachowują świeżość na drugi dzień!
Ja piekłam te bułeczki wieczorem, żeby mieć je na dzisiejsze śniadanie.
Bardzo polecam!
Przepis pochodzi ze strony twojemoje.blogspot.com :)
Składniki:
- 500g mąki pszennej i trochę do podsypywania
- 1 płaska łyżeczka soli
- 1 jajko
- 20g miękkiego masła
- ok. 240 ml ciepłego mleka
- 12 g świeżych drożdży
- 2 płaskie łyżeczki cukru
Drożdże mieszamy z cukrem, częścią mleka i 2 łyżkami mąki, odstawiamy na chwilę.
Do miski wsypujemy mąkę, sól, wbijamy jajko, dodajemy masło, drożdże i mieszamy. Po trochu dodajemy resztę mleka, zagniatamy ciasto. Powinno być sprężyste i gładkie.( Można nie wykorzystać całego mleka.)
Ciasto przykrywamy i odstawiamy na godzinę.
Po tym czasie dzielimy je na 12 części, z każdej formujemy kulkę, obtaczamy w mące i układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia.
Odstawiamy na ok. 40 minut, żeby bułeczki podrosły.
Następnie tępą stroną noża oprószoną mąką robimy w każdej bułeczce przedziałek, dociskając prawie do końca.
Pieczemy w temperaturze 200 stopni przez 15 minut, lub troszkę dłużej, w zależności od piekarnika. Bułeczki mają być lekko złote.
Smacznego!
Subskrybuj:
Posty (Atom)