poniedziałek, 21 lipca 2014
zupa z kalarepą
Zostałam obdarowana wspaniałymi warzywami, prosto z ogrodu!
Od razu wiedziałam, że część z nich powędruje do zupy :)
Głównym składnikiem została kalarepa.
Zupa wyszła smaczna i sycąca, polecam!
Składniki:
- 1 kalarepa ( ok 1kg)
- kilka młodych marchewek
- 4- 5 ziemniaków
- 1 cebula
- 1 łyżka masła
- sól, pieprz
- 2 l bulionu warzywnego
- garść świeżego koperku
- 3 listki laurowe
- śmietana 18%
Kalarepę obieramy, odcinamy zdrewniałe części, a następnie kroimy w małą kostkę.
Marchewki i ziemniaki również obieramy i kroimy w kostkę, cebulę siekamy.
W małym garnku gotujemy oddzielnie ziemniaki, aż będą miękkie.
W większym garnku rozgrzewamy masło, podsmażamy cebulkę, następnie dorzucamy kalarepę i marchew,chwilę smażymy. Zalewamy bulionem, dodajemy listki laurowe i gotujemy aż warzywa będą miękkie. Listki wyjmujemy i całość blendujemy.
Dodajemy ugotowane wcześniej ziemniaki, doprawiamy, dorzucamy koperek.
Zupę podajemy zabieloną śmietaną.
Smacznego!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
wspaniała zupka!
OdpowiedzUsuńświetna letnia zupka na upał:)
OdpowiedzUsuńśliczny kolorek ma ta zupka :)
OdpowiedzUsuńdzięki, mi też się podoba ten kolor:)
Usuńmniam pyszna zupka :)
OdpowiedzUsuńoj pyszna, pyszna:))
UsuńPotężna ta kalarepa! ;) Z pewnością pyszna, latem najbardziej smakują warzywne, pachnące działką zupy!;)
OdpowiedzUsuńdokładnie tak, to takie nasze zdrowe skarby, nie pryskane, pachnące:)
UsuńJednym słowem zupa przyszła do Twojej kuchni z ogrodu. Świetnie sobie z nią poradziłaś, bo wyszła pyszna, zdrowa zupa :)
OdpowiedzUsuńświetnie to ujęłaś Krysiu:) dokładnie tak, zupa praktycznie przyszła z ogrodu:)
Usuńzupka wygląda pysznieeeeeeeeeeeeeeee! z pewnością do wypróbowania, bo takiej jeszcze nie jadłam:)
OdpowiedzUsuńdzięki Antenka:)) wypróbuj koniecznie!
UsuńZazdroszczę Ci tej kalarepki!:) Od dawna szukam tego warzywka ale wszędzie mają tylko marne sztuki;/
OdpowiedzUsuńWłasne warzywa... fajnie być tak obdarowanym i można wyczarować apetyczna zupkę :)
OdpowiedzUsuńjeja Karmelku jak dawno mnie nie było.. eh! marchewki boskie, moje są odmianą baby i takie małe kuleczki jak piłeczki od piłkarzyków ;) pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńMuszę zrobić taką zupę, bo kalarepkę bardzo lubię! :)
OdpowiedzUsuńPyszności <3
OdpowiedzUsuńdziękuję dziewczyny! takie świeże warzywka to naprawdę skarb:) pozdrawiam Was serdecznie!
OdpowiedzUsuńmniam! kocham takie zupy! bajka!
OdpowiedzUsuńKalarepę uwielbiam więc i zupa by mi posmakowała :)
OdpowiedzUsuńTaka zupa jest fantastyczna ;-) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy pomysł na zupę :)
OdpowiedzUsuń