sobota, 4 marca 2017
tort z opłatkiem
Dzisiaj u mnie kolejny torcik:)
Tym razem, specjalnie dla naszej małej fanki bajek z Trollami.
Tort z opłatkiem robiłam po raz pierwszy, ponieważ wcześniej zwykle wykorzystywałam do dekoracji owoce, czekoladę lub cukrowe kwiatuszki.
Cały tort przygotowałam tak jak zawsze, czyli z przepisu na podstawowy biszkopt i krem śmietanowy z mascarpone. Nie będę się powtarzać, dlatego chętnych odsyłam do zakładki torty.
Tam znajdziecie wszystkie potrzebne informacje i przepisy .
Przy okazji tego postu, chciałam napisać Wam, jak spisał się mój opłatek dekoracyjny.
Wzorów i kolorów jest całe mnóstwo. Wszystko zależy od tego, dla kogo będzie tort :)
Ja opłatek kupiłam przez internet. Przyjechał idealnie zapakowany, dobrze zabezpieczony.
Do czasu przygotowania tortu, przechowywałam go w chłodnym i ciemnym miejscu, z dala od wilgoci.
Zanim zabrałam się do pracy, przeczytałam wiele informacji, na temat tego, kiedy należy opłatek położyć na torcie i jaki powinien być pod spodem krem.
Oczywiście, ilu ludzi - tyle opinii :)
Według instrukcji na opakowaniu, powinnam była położyć go na torcie 2 godziny przed podaniem.
Ja jednak musiałam przygotować wszystko szybciej, dlatego zdecydowałam się tort złożyć dzień wcześniej ( wieczorem), natomiast dekorację położyć rano.
Opłatek docięłam do potrzebnego rozmiaru i delikatnie położyłam na masie śmietanowej z mascarpone. Mniej więcej po godzinie zmarszczył się i widać było, że łapie wilgoć z kremu.
Tort został podany po 6 godzinach od położenia opłatka i wszystko wyglądało naprawdę świetnie.
Kolor pozostał intensywny ,nic się nie rozmyło.
Opłatek był dobrej jakości i na pewno jeszcze nie raz go zamówię.
Jeśli ktoś jest zainteresowany gdzie go kupiłam, to podaję stronę cake-land.pl.
Pozdrawiam!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
uroczy tort :)
OdpowiedzUsuńŚliczny torcik, z pewnością pyszny :-)
OdpowiedzUsuńWygląda wspaniale! Istne arcydzieło :-) Palce lizać. Pozdrawiam i gratuluję
OdpowiedzUsuń