Kiedy na krzaczkach czerwienią się porzeczki, to grzechem byłoby ich nie wykorzystać:)
Dzisiaj upiekłam z nimi bułeczki. Miękkie, pachnące i bardzo smaczne!
Oczywiście możecie wykorzystać inne owoce, po prostu u mnie aktualnie królują porzeczki:)
Składniki:
- 500 g mąki
- 250 ml ciepłego mleka
- 25 g drożdży świeżych
- 80 g cukru
- 1 jajko
- 80 g masła ( stopionego)
- szczypta soli
- porzeczki
- 1 jako do posmarowania bułeczek przed pieczeniem
Mąkę wsypujemy do miski, robimy dołek i kruszymy drożdże. Zasypujemy je częścią cukru i zalewamy połową mleka. Przysypujemy lekko mąką i odstawiamy na kilka minut.
Następnie dodajemy resztę cukru, jajko, sól, wlewamy mleko i stopione masło i dokładnie wyrabiamy ciasto.
Przykrywamy ściereczką i odstawiamy do podwojenia objętości.
Po tym czasie wyjmujemy ciasto z miski, zagniatamy kilka razy, dzielimy na 16 części.
Każdy kawałek ciasta rozgniatamy, nakładamy porzeczki, zlepiamy formując bułeczkę.
Układamy je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, przykrywamy i odstawiamy na 20 minut.
Przed pieczeniem bułeczki smarujemy rozmąconym jajkiem.
Wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni na około 25 minut.
Smacznego!
Wspaniale wyglądają, a owoce nie są zbyt cierpkie?
OdpowiedzUsuńTroszkę są kwaskowate, ale bułeczka posypana cukrem pudrem smakuje w sam raz:)
UsuńMam akurat dzisiaj małych testerów i jedzą aż się uszy trzęsą;))
świetne!
OdpowiedzUsuńO jaaa, u Ciebie te pożeczki? Piękne! A drożdżówki wszamałabym od razu- jeszcze ciepłe!
OdpowiedzUsuńhehe ciepłe najlepsze!
UsuńU mnie też przepis z porzeczką czerwoną :))
OdpowiedzUsuńTak mało pracy, a taka pychota :)
OdpowiedzUsuńpolecam gorąco:)
Usuńz porzeczkami jeszcze nie jadłam:)
OdpowiedzUsuńspróbuj koniecznie!:)
UsuńPrzepyszne buŁeczki! Uwielbiam zapach czerwonej pozreczki! :-)
OdpowiedzUsuńja też, szczególnie smakuje mi kompot z porzeczek czerwonych i czarnych:)
UsuńBułeczki to i bym zjadła, nawet chętnie ale może z innym nadzieniem- nie lubię czerwonej porzeczki:(
OdpowiedzUsuńAle wyglądają bombowo:)
można śmiało zapakować to co się lubi:)
UsuńCoś dla mnie!!Kocham porzeczki,właśnie za ich cierpkość!!
OdpowiedzUsuńBułeczki jak marzenie,,,poproszę chociaż jedną,,tak na kolację!!błagam:))))))))
foto -też takie do zjedzenia!!super!!!
Usuńczęstuj się Margo!;)) tylko szybko, szybko bo znikają;)
Usuńpycha!:) ach ten czerwony kolorek, kojarzą mi się jak jako dziecko uwielbiałam z krzaczka zrywać, bo na podwórku był agrest i porzeczka. Dawno nie jadłam, chyba kupię i coś z nimi wykombinuję:) u mnie już wiśnie pierwsze do zerwania zaraz:)
OdpowiedzUsuńwiśnie też baaardzo lubię!
UsuńOjej jak ja uwielbiam takie bułeczki i jeszcze cieplutkie są mega :)
OdpowiedzUsuńciepłe najlepsze;))
Usuńalez one znakomicie wyglądają:) z miłą chęcią częstuję się jedną do porannej kawki:)
OdpowiedzUsuńnarobilas mi ochoty :))
OdpowiedzUsuńKobietki, prosta robota i macie ciepłe bułeczki;))
OdpowiedzUsuńNo i kiedy się ma takie krzaczki:-) Pyszne :-)
OdpowiedzUsuńIdealne na słodkie śniadanko lub podwieczorek ;)
OdpowiedzUsuńTa bułeczka aż prosi sie, żeby ją zjeść;)Karmel, Ty to masz zawsze coś pysznego u siebie;);)
OdpowiedzUsuńdziękuje, pozdrawiam Was serdecznie!:))
OdpowiedzUsuńPysznie wyglądają te bułeczki:) U mnie też już na krzaczkach panoszą się porzeczki i też je chętnie wykorzystuję:)
OdpowiedzUsuńbułeczka wygląda przepysznie i kusząco :)
OdpowiedzUsuńdziękuję, pozdrawiam !!
OdpowiedzUsuńBoskie nadzienie! Muszę w najbliższym czasie coś zrobić z porzeczkami :)
OdpowiedzUsuńtrzeba korzystać póki czas;))
Usuń