Prosta i smaczna rolada, nie przesłodzona, czyli w sam raz:)
Wiem, że po Świętach ciast i ciasteczek macie pod dostatkiem, ale może zechcecie przygotować taką roladę na jakąś okazję:)
Składniki na biszkopt:
- 6 jaj
- 7 łyżek mąki
- 3 łyżki zimnej przegotowanej wody
- 6 łyżek cukru
- płaska łyżeczka proszku do pieczenia
- cukier waniliowy
*400 ml śmietany 30% + 2 fixy do śmietany + 1/2 szkl cukru pudru
Białka oddzielamy od żółtek.
Żółtka ubijamy z cukrem i cukrem waniliowym na puszystą masę, dodajemy wodę i mąkę z proszkiem do pieczenia i miksujemy.
Białka ubijamy na sztywno i dodajemy do ciasta. Mieszamy delikatnie łyżką.
Ciasto wylewamy na dużą blachę, wyłożoną papierem do pieczenia.
Wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni na ok.20 minut.
Śmietanę ubijamy na sztywno z fiksami i cukrem pudrem.
Upieczony biszkopt przekładamy na wilgotną ściereczkę papierem do góry i zdejmujemy go, a ciasto zawijamy razem ze ściereczką. Kiedy ostygnie, delikatnie rozwijamy i smarujemy śmietaną. Zwijamy ponownie i wkładamy do lodówki na kilka godzin.
Smacznego!
pomimo, że mam totalny przesyt po świętach napiszę: JADŁABYM ;)
OdpowiedzUsuńhehe no ja mam to samo:)))
UsuńElegancka:) Dawno nie robiłam rolady, dziękuję za przypomnienie i pyszny przepis:)
OdpowiedzUsuńcieszę się, że Ci się podoba:)
UsuńPięknie :) Od dziecka szalałam za roladami - nadzienie musiało być koniecznie robione na kremówce. Czuję, że w smaku tej bym się zakochała ;)
OdpowiedzUsuńdzięki, ja też lubię na kremówce, bo są lekkie i pyszne:)
UsuńTaka roladę na pewno zjadłabym;-) Nie lubię z takimi kremami ucieranymi z masłem. Pewnie leciutka jak puch;-)?
OdpowiedzUsuńtak, lekka i w sezonie pycha z truskawkami:))
Usuńpysznie wygląda:) fajnie, że ten krem taki lekki:)
OdpowiedzUsuńPs. mam problem z ankietami na blogerze, więc jeżeli masz ochotę nadal zagłosować to tylko w komentarzu, abym mogła go zliczyć. Przepraszam za utrudnienie, a wiem że brałaś udział:)
nie ma sprawy, zagłosuję jeszcze raz:)
UsuńPiękna!!!Ale wybacz ,że nie pokosztuję:)Ja piekłam na święta roladę z 5 jaj na całą blachę, też pięknie mi wyrosła,chociaż w inny sposób robiłam:)
OdpowiedzUsuńdziękuję:) ja też póki co słodkości mam dosyć, ale co się upiekło, trzeba zjeść;))
UsuńMasz rację, po świętach chyba ciężko spojrzeć na coś słodkiego;) Ale ja już znalazłam okazję, by można zrobić tę roladę - pierwszy dzień (prawdziwej) wiosny:D Tylko kiedy to będzie...;)
OdpowiedzUsuńmyślę, że do tego czasu zdążymy zatęsknić już za słodkim:)))
Usuńulala wygląda fantastycznie :)
OdpowiedzUsuńLekki i puszysty :)
OdpowiedzUsuńjaki puszysty biszkopcik:)
OdpowiedzUsuńgenialna na poświąteczne obżarstwo:) lekka jak chmurka i delikatna w smaku:)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię biszkopt, to taka delikatna, puszysta słodkość :) wspaniała rolada!
OdpowiedzUsuńdziękuję kobietki i polecam:))
OdpowiedzUsuńna roladę jeżdżę do mojego chłopaka, bo u mnie w domu jeszcze nigdy na stole nie stała ;o!
OdpowiedzUsuńOj zjadłabym :)
OdpowiedzUsuńPo wyjęciu z lodówki rolada, istniała... nie wiem... z 15 minut? :D Została natychmiast pochłonięta przez grono przyjaciół :) Bardzo smaczna, świetny przepis. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńcieszę się, że smakowała!! pozdrawiam również:)
Usuń