poniedziałek, 7 października 2013

bułki pszenne



Świetne bułeczki na śniadanie! O niebo lepsze niż te ze sklepu:)
Są miękkie, mają fajną skórkę i zachowują świeżość na drugi dzień!
Ja piekłam te bułeczki wieczorem, żeby mieć je na dzisiejsze śniadanie.
Bardzo polecam!
Przepis pochodzi ze strony twojemoje.blogspot.com :)

Składniki:
- 500g mąki pszennej i trochę do podsypywania
- 1 płaska łyżeczka soli
- 1 jajko
- 20g miękkiego masła
- ok. 240 ml ciepłego mleka
- 12 g świeżych drożdży
- 2 płaskie łyżeczki cukru

Drożdże mieszamy z cukrem, częścią mleka i 2 łyżkami mąki, odstawiamy na chwilę.
Do miski wsypujemy mąkę, sól, wbijamy jajko, dodajemy masło, drożdże i mieszamy. Po trochu dodajemy resztę mleka, zagniatamy ciasto. Powinno być sprężyste i gładkie.( Można nie wykorzystać całego mleka.)
Ciasto przykrywamy i odstawiamy na godzinę.
Po tym czasie dzielimy je na 12 części, z każdej formujemy kulkę, obtaczamy w mące i układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia.
Odstawiamy na ok. 40 minut, żeby  bułeczki podrosły.
Następnie tępą stroną noża oprószoną mąką robimy w każdej bułeczce przedziałek, dociskając prawie do końca.
Pieczemy w temperaturze 200 stopni przez 15 minut, lub troszkę dłużej, w zależności od piekarnika. Bułeczki mają być lekko złote.

Smacznego!

15 komentarzy:

  1. O rany!Jakie bułeczki piękne!Masz rękę do takich wypieków!

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj, może mi też takie upieczesz? Wyszły Ci idealne, a ja tak lubię domowe pieczywo z rana na śniadanko:)

    OdpowiedzUsuń
  3. uwielbiam takie domowe bułeczki !
    magicznezyciemarty.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak przyniesione z piekarnii, a zapewne o niebo lepsze:-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Muszę, po prostu muszę je zrobić! Wyglądają dokładnie jak te z piekarni kupowane kilkanaście lat temu- piękne dupki :)

    OdpowiedzUsuń
  6. jakie piękne bułeczki:) widzę, że i ciebie naszła ochota na domowe pieczywko:) nie ma bardziej cudnego, piękniej pachnącego wypieku:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Super wyrosły , były chrupiące ale jak wystygły były gniotowate . Nie wiem co zrobiłam źle , ciasto wyrabiałam 15 min.

    OdpowiedzUsuń
  8. Hmm ciężko powiedzieć, ja je robiłam wiele razy i raczej nie zdarzyło mi się, żeby wyszły gniotowate. Zresztą nawet na drugi dzień dobrze smakowały. Być może za mało podrosły 2 raz, przed pieczeniem? Wiele zależy też od mąki. Zdarza mi się czasami piec to samo ciasto, które nie wychodzi,bo coś było nie tak z mąką .
    Czasami też jak podsypuje się za dużo mąką przy zagniataniu czy formowaniu już bułek, to wychodzą takie twardawe zamiast puszyste i miękkie.. Mam nadzieję, że się jednak nie zniechęcisz:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Super wyrastały w każdym etapie. Bardzo fajne bułeczki, Zapisuję sobie przepis w kajeciku-będę je piekła. Dzięki za fajny przepis:))) Agata

    OdpowiedzUsuń
  10. bardzo się cieszę, że się udały, pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń