poniedziałek, 23 września 2013

syrop z owoców czarnego bzu


Pierwszy raz robiłam ten syrop i żałuję, że wcześniej nie miałam okazji go spróbować i nie podawałam dzieciom.
Od znajomej pani dostałam trochę owoców i instrukcję jak mam go przygotować :)

Czarny bez zawiera dużo żelaza, magnezu i fosforu, a także witaminy C, oraz kompleks witamin z grupy B.
Znajdują się w nim również prawie wszystkie aminokwasy. Czarny bez ma wiele właściwości, np. detoksykujących, żółciopędnych, ale dla mnie najważniejsze są te wzmacniające i witaminizujące.
Syrop z czarnego bzu ma działanie przeciwwirusowe, podnosi odporność organizmu na infekcje.
Można by tak pisać i pisać:)
Jeśli macie dostęp do tych owoców, to bardzo polecam przygotować taki syrop.

Uwaga: nie zjadamy świeżych owoców! Możemy je spożywać dopiero po przetworzeniu ( ugotowaniu), ponieważ w całej roślinie znajduje się składnik, który ma właściwości trujące.

Składniki :
- owoce czarnego bzu ( zdejmujemy z gałązek, odrzucamy zielone, niedojrzałe)
- cukier

Przygotowując sok z owoców skorzystałam ze specjalnego garnka, podobnego do sokownika.
Po wypłynięciu soku, odmierzyłam jego ilość i na każdy litr dodałam 1 kg cukru.
Zagotowałam syrop i przelałam do wyparzonych buteleczek. Pozostawiłam do wystudzenia odwrócone do góry dnem.
Jeżeli nie posiadacie sokownika, owoce możecie wrzucić do garnka, podlać wodą i gotować na małym ogniu, aż wytworzy się sok. Następnie należy go przecedzić, dodać cukier i zagotować.

Polecam!

38 komentarzy:

  1. Ja też nie robiłam takiego jeszcze,ale uwielbiam najbardziej właśnie takie ciemne soki np,jagodowe,jeżynowe,:))

    OdpowiedzUsuń
  2. Słyszałam same wspaniałości na jego temat. :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też i w końcu mam okazję spróbować, dzieci już piją po łyżeczce:)

      Usuń
  3. Mam w planach robienie takiego soku dziś lub jutro :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. fajnie, pyszny wyszedł i w przyszłym roku planuję większą produkcję;)

      Usuń
  4. Uwielbiam smak owoców i kwiatów czarnego bzu, ten krzaczek to samo zdrowie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie tak, zamiast biec do apteki można poratować się takim sokiem:)

      Usuń
  5. Sama barwa tego soku zachęca już mnie skutecznie do jego zrobienia:)

    OdpowiedzUsuń
  6. na zimę takie soki jak znalazł, moja babcia robiła sok z czarnego bzu :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajnie, że dostałaś te owoce :) Taki syrop wzmocni Waszą odporność :) Ja niestety nie mam skąd ich wziąć :( Zimą idealny, odrazu herbatka inaczej smakuje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. robiłam pierwszy raz i na pewno nie ostatni, w przyszłym roku też zrobię:)
      czasami dobrze popytać, bo okazuje się, że znajomi albo sąsiedzi mają:)

      Usuń
  8. ja też nie mam dostępu do ich owoców. a do herbatki jak znalazł:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Co zrobiony przez siebie syrop,to przynajmniej wiadomo co się pije.Pozdrawiam Christopher.

    OdpowiedzUsuń
  10. Robiłam w ubiegłym roku, w tym też muszę. Dobrze, że mi przypomniałaś, bo owoce juz są dojrzałe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zrób koniecznie, szkoda by było przegapić ;))

      Usuń
  11. moja babcia kiedyś taki robiła:) cudowne dobrodziejstwo do herbatki:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przydałby się taki zeszyt babciowy, żeby sprawdzić co tam jeszcze można zrobić:)

      Usuń
  12. A ja akurat sok z czarnego bzu nie wspominam dobrze z dzieciństwa. Wiem, że jest zdrowy,ale nie dla mnie;-)

    OdpowiedzUsuń
  13. A co z tym gotowaniem - ponoc zabija witamine C, a przy przeziebieniach ponoc glownie o nia chodzi? U mnie akurat rosnie tego pelno, robilam juz syrop i nalewke z kwiatow, teraz czas na owoce. Tylko sie boje, ze jak nie przegotuje, to mi wyjdzie ferment, nie syrop :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja robiłam pierwszy raz, z przepisu pani, która robi ten syrop od lat i tak mi radziła, zagotować. Mówiła, że daje wnukom co roku do picia po łyżeczce i że pomaga w przeziębieniach i kaszlu. Ja aktualnie daję moim dzieciom i czekam na efekty:) Bałam się, że jak nie przegotuję, to się potrujemy.

      Usuń
  14. Kiedyś dostałam słoiczek tego cuda od koleżanki jak była przeziębiona...naprawdę lepsze niż niejeden gripex!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i takie leki to my lubimy, naturalnie i domowo:)

      Usuń
  15. No to lece zbierac dalej :) DAm znac, jak poszlo. BArdzo przyjemny blog!

    OdpowiedzUsuń
  16. Wisi u mnie wisi, nad jeziorem.
    W zeszłym roku robiłam nalewki i chyba go zerwę i zrobię tym razem sok.
    Tylko czy te moja dzieciarnia będzie chciała pić?
    Jak nie to sama wypiję ;)
    Mam sokownik, fajna sprawa, tylko dużo mycia ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No trochę mycia jest, ale warto, bo wygodniej robić sok;)
      Jak gotowałam swój syrop, to jedna pociecha zeszła z góry i mówi: "a co tu tak śmierdzi?"....ja na to, że "syrop dla Ciebie" :)) A ona, że nie tknie na pewno.....a na drugi dzień " ale dobry!" ;))

      Usuń
  17. Wygląda pięknie! Jeszcze nigdy nie odważyłam się zrobić własnego soku...może czas to zmienić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oczywiście, że czas! domowe soki i syropy są najlepsze:) na pewno się uda!

      Usuń
  18. Syrop z hyczki, ech... Pamiętam wyprawy rowerowe z rodzicami do lasu, żeby jej nazbierać :). Pycha!

    OdpowiedzUsuń
  19. z hyczki? pierwszy raz słyszę taką nazwę:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzisz, a ja przez pół życia nie wiedziałam, że hyczka i czarny bez to to samo ;)

      Usuń
    2. hehe człowiek uczy się przez całe życie:) dobrze, że mamy te blogi, to się możemy podszkolić;)

      Usuń
  20. Właśnie mieszam w garnku. Zobaczymy jak domownicy do soku podejda.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że polubią:) Moje córki piły całą zimę po łyżeczce:)

      Usuń