sobota, 14 lutego 2015

grochowa na żeberkach



Ostatnio dzieci dużo chorują w związku z czym nie mam wiele czasu na kombinacje w kuchni.
Najlepiej sprawdzają się w tej sytuacji tradycyjne zupy i dania, które zwykle szykuję od razu na dwa dni.
A że dobrej , gęstej grochówki już dawno nie gotowałam, to mamy ją dzisiaj :)
Jest sycąca i aromatyczna, polecam gorąco!

Składniki:
- surowe żeberka wieprzowe ( 4-5 kawałków)
- kawałek wędzonki ( może być boczek lub kiełbasa)
- niecała szklanka grochu łuskanego-połówki
- listki laurowe, ziele angielski
- pół łyżeczki zmielonych lub utartych w moździerzu ziarenek kolendry
- sól, pieprz, majeranek
- 2 marchewki
- 1 pietruszka
- por ( wystarczy połowa)
- 5 ziemniaków średniej wielkości

Groch moczymy przez noc.
Do garnka wkładamy żeberka, zalewamy 2,5 l wody i zagotowujemy. Zmniejszamy płomień, zbieramy szum i gotujemy przez kilka minut, następnie dodajemy przepłukany i odsączony groch, listki laurowe i ziele angielskie. Gotujemy aż groch będzie miękki.
Warzywa kroimy i dorzucamy do garnka.
Dodajemy pokrojony wędzony boczek lub kiełbaskę.
Wsypujemy majeranek, zmieloną kolendrę, sól i pieprz i gotujemy  zupę na małym ogniu aż warzywa będą miękkie.

( Jeżeli chcecie, zupę możecie jeszcze zagęścić mąką)

Smacznego!

14 komentarzy:

  1. Lubię strączkowe zupy. Widzę, że mamy podobne myśli, bo ja zrobiłam na żeberkach... szczawiową :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. właśnie widziałam u Ciebie szczawiową i pomyślałam dokładnie o tym samym:))

      Usuń
  2. gdy choroba to takie dania najlepiej się sprawdzają, ja ostatnio ciągle chora, ale bym zjadła takiej grochówki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dużo zdrówka życzę! mam nadzieję, że w końcu odżyjemy trochę i zdrowie wróci..

      Usuń
  3. Karmel Kochana, zawsze Twoje zupy czy dania tchną takim domowym rajem. Na żeberkach? No pewnie! Na nich zawsze wychodzą przepyszne, aromatyczne zupy. Zdrowia dla Waszej rodziny! A kysz choróbskom!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Renia dziękuję za dobre słowo! Pozdrawiam ciepło:)

      Usuń
  4. Mój tata uwielbia taką od czasów wojska :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Od samego patrzenia burczy mi w brzuszku :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nawet nie pamiętam, kiedy jadłam grochową... Pyszności!

    OdpowiedzUsuń
  7. u nas w tym okresie przeziębieniowym również dużo zup, fasolowa, kapuśniak, ogórkowa, krupnik ..... to chyba najfajniejsze obiady jak dla mnie
    i łatwe w odgrzaniu gdy wracam z pracy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie tak:) ogórkowej to już dawno nie jadłam...mniam!

      Usuń
  8. Narobiłam sobie apetytu!

    OdpowiedzUsuń