Zupy bardzo lubię, szczególnie takie rozgrzewające i gęste.
A kiedy chorujemy, gotuję takich zup najwięcej, ponieważ stawiają na nogi i po prostu łatwiej wtedy nakarmić dzieci aromatyczną zupą niż kotletem:)
Z chorowaniem wychodzimy już na prostą, ale zupa musi być;)
Składniki:
- 4 duże ziemniaki
- 1 kg marchewki ( może być mniej)
- 2 łyżki masła
- 1 cebula
- 1 ząbek czosnku
- 1 łyżeczka curry
- sól, pieprz
- 2 l bulionu warzywnego ( może być z kostki)
- pietruszka, koperek
- śmietana ( może być 18%)
Cebulę i czosnek drobno siekamy i podsmażamy w garnku na maśle, dodajemy curry. Następnie dorzucamy pokrojone w kosteczkę ziemniaki i razem chwilę smażymy, a potem marchewki pokrojone w plasterki. Całość zalewamy bulionem i gotujemy do miękkości warzyw.
(Jeżeli lubicie zupy kremy, to zmiksujcie całość. Ja tym razem odjęłam 3 chochelki zupy, zmiksowałam je i dolałam z powrotem dla zagęszczenia.)
Następnie dodajemy pietruszkę, koperek i doprawiamy zupę solą i pieprzem.
Przed podaniem dekorujemy śmietaną.
Smacznego!
fajna zupka, u mnie dziś podobnie robiona grzybowa :)
OdpowiedzUsuńgrzybowej to chyba ze 100 lat nie jadłam:)) na pewno pyszna!
Usuńpyszna zupa, przydałaby mi się taka bo jeszcze nie wyszłam na prostą:)
OdpowiedzUsuńszybko się ją gotuje, polecam! stawia na nogi:)
Usuńuwielbiam curry i marchewkę, więc jak dla mnie bomba:)
OdpowiedzUsuńzupa marchewkowa, pyszności :) jadłam, ale w wersji kremu :)
OdpowiedzUsuńOoo, ale fajna propozycja! Curry ma niesamowite wartości, warto przygotowywać z jego dodatkiem potrawy. Muszę spróbować zupki, wygląda wspaniale. Dużo zdrówka życzę!
OdpowiedzUsuńdzięki serdeczne! można też dodać imbir, ale moje dzieci już by tego nie zniosły;))
Usuńmniam mniam na pewno rozgrzewa :)
OdpowiedzUsuńŻyczę dużo zdrówka:)Nie ma nic lepszego w czasie takich dni jak gęsta, rozgrzewająca zupa:)
OdpowiedzUsuńdziękuję:)
UsuńW taką pogodę jaką mamy obecnie za oknem to zupa musi być obowiązkowo! :) Twoja na pewno jest pyszna :)
OdpowiedzUsuńo tak, pogoda kaprysi;)
UsuńZgadzam się, że w czasie choroby zupa, to jedyna rzecz którą da się przełknąć. Nie znałam takiej zupy, chętnie spróbuję: Czyli dalej szpital?-)
OdpowiedzUsuńjuż dziewczynki przyjęły wszystkie lekarstwa, skończyły inhalacje i nawet postawiłam bańki...ale nie wiem kiedy tak na zero wyjdziemy z kaszlem i katarem, bo mam wrażenie, że to już tak do lata będzie;) teraz są takie infekcje, że kaszel ciągnie się jeszcze tygodniami..
UsuńWiem, bo sama ostatnio ponad 2 miesiące chorowałam i kaszlu nie mogłam się pozbyć... Dopiero sterydy na astmę mi pomogły. Życzę zdrowia dla całej rodzinki!
Usuńdziękuję:) miłego dnia!
UsuńKarmel, trafiłaś w 10-tkę z tym przepisem, bo jakaś zupa dziś za mną chodzi. Mam wszystkie składniki to dziś poczynię. :)))
OdpowiedzUsuńsuper:) czekam na opinię:) możesz mocniej doprawić jak lubisz
UsuńZrobiłam. Pyszna jest! Dzięki za świetny przepis. :)
UsuńZrobiłam pół porcji bo stołowników tylko dwójka. Nie doprawiałam mocniej, bo akurat idealna jest na mój smak. :)
bardzo się cieszę!! buziaki:)
UsuńJak dla mnie nowość ;)
OdpowiedzUsuńmm pychotka! gęste zupki są moimi ulubionymi, no i z jakimś fajnym aromatem: curry, imbir itp. :) fajne połączenie!
OdpowiedzUsuńMarchewkową jadam ,ale ta Twoja jest z curry, to musi obłędnie smakować, wpadam zatem na tę zupkę do Ciebie:)
OdpowiedzUsuń